Dlaczego OC w ubezpieczeniu komunikacyjnym jest obowiązkowe?
Zdarzenia drogowe typu zarysowanie, drobna stłuczka, kolizja z drzewem czy wypadek samochodowy niestety się zdarzają. Gdyby kierowców nie obowiązywało żadne ubezpieczenie, w nieszczęśliwej sytuacji osoba poszkodowana przez człowieka, który wsiadł za kierownicę po spożyciu alkoholu, nieprzespanej nocy czy kłótni z partnerem nie uzyskałaby znikąd pomocy. Oczywiście sprawca też nie, ale w teorii jest nam go żal mniej, bo przecież wiedział, że w swoim stanie nie powinien prowadzić.
Dzięki ubezpieczeniu OC sprawca – już abstrahując od przyczyny, dla której spowodował szkodę na drodze – jest chroniony finansowo. Straci zniżki i może liczyć się z grzywną w niektórych przypadkach, jednak nie będzie musiał płacić wysokim sum za naprawę auta ani leczenie pokrzywdzonemu. Pokrzywdzony z kolei zyska pewność, że w tej okropnej sytuacji nie zostanie bez niczego. Odszkodowanie pozwoli mu wyleczyć rany i wymienić części w pojeździe.
Ale OC samochodowe to nie wszystko. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) – czym jest?
Czym jest OC w życiu prywatnym?
Polisa zwana OC w życiu prywatnym jest nieobowiązkowa – tym razem wykupuje ją tylko ten, kto czuje taką potrzebę. Bez wątpienia natomiast korzystna. Przecież sprawcami zdarzenia związanego z czyjąś szkodą możemy się stać nie tylko na drodze, ale także poza nią. Kiedy dziecko gra na boisku w piłkę nożną i wybije sąsiadowi szyby, to rodzice będą musieli zapłacić za wymianę z własnej kieszeni. Jeżeli ćwiczysz wyczynowo sporty i podczas energicznych treningów uszkodzisz czyjeś mienie, także będziesz musiał odpowiedzieć finansowo za naprawę.
Nie zawsze! Właśnie dzięki OC w życiu prywatnym wypłatą odszkodowania zajmie się Twój ubezpieczyciel. Kiedy warto ją wykupić? Na przykład gdy hodujesz agresywne zwierzęta. Docenisz ochronę, jeśli kogoś pogryzą.
Turystyczne OC w życiu prywatnym, np. na narty
Popularny i bardzo chętnie wybierany wariant OC w życiu prywatnym stosuje się w ubezpieczeniach turystycznych, zwłaszcza polisach dla narciarzy i snowboardzistów. To właśnie oni podczas energicznego pokonywania stoku są narażeni na wjechanie w kogoś, co skutkuje albo uszkodzeniem jego ciała, albo zniszczeniem sprzętu. Obie sytuacje brzmią nieubezpieczenie i… cóż tu dużo mówić, drogo. Na zagranicznych stokach narciarze mają lepszy i kosztowniejszy sprzęt. Pieniądze na jego naprawę lub wymianę mogłyby dojść do kilku setek euro. Zdecydowanie lepiej wykupić OC w życiu prywatnym na ten tydzień, na który wybierasz się w góry.
Nie chcesz przepłacać? Skorzystaj z internetowej porównywarki ofert towarzystw ubezpieczeniowych. Zobacz, jakie mają ceny i co obejmują. Wybierz odpowiednią – nie tylko najtańszą, ale i pokrywającą szeroki zakres szkód.