Bieganie w okolicach Moreny ma swój urok, bo i miejsce sprzyja aktywności fizycznej i ludzi tu jakby mniej. W okolicy kilka pachnących lokalizacji, z których jedna jest moją ulubioną. Na samym początku ulicy Myczkowskiego stoi sobie niepozorny i nieduży budyneczek. Szyld z włoską koloraturką i rozchodzący się wokół aromat. Pizzeria Włoszczyzna. Z nienarzucającym się anturażem i obłędnym zestawem na kruchym cieście, gdzie ser kozi wraz z lazurem rukolą i suszonymi pomidorami grzecznie, acz stanowczo wyjaśniają zasady tworzenia pizzy. Do tego naprawdę fajna atmosfera, o którą dba cały Zespół. I jeszcze jedno – warto na koniec zamówić espresso.
Kawałek dalej, w okolicach Dworca Głównego pracuje jedna z bardziej polecanych pizzerii ‘Oliwa do Ognia’. Jest polecana i po pierwszym, drugim i kolejnym razie wiem dlaczego. Charakter miejsca i to jak podają, bezsprzecznie plasują pizzerię w czołówce mojej listy. Jedno z najkrótszych, jakie spotkałem i wcale bym się nie zdziwił, że to właśnie dlatego wszystko jest dopracowane i świetne. Zastanawiałem się zawsze, czy rzeczywiście piec opalany drewnem nadaje specyficzny smak pizzy. Siedząc przy stoliku Oliwy do Ognia jestem przekonany, że coś w tym jest. Niezależnie od wyboru, ciasto będzie wyśmienite, cienkie i chrupiące, a składniki będą miały smak.
La Bocca. Trafiłem tam przez przypadek. Jak się później okazało, to kolejna pizzeria z zestawem pomysłów na dobre ciasto z niekonwencjonalnymi dodatkami (żurawina ) i przyjemną aranżację wnętrza. Zamawiałem pizzę i tak jak mi obiecano była niezła. Oddalona kawałek od cywilizacji, ale warto wpaść chociażby po to, aby na szybko doświadczyć miłego podniebieniu smaku prostych pomysłów. Popularne miejsce i wiem już co jest tego przyczyną.
Kolejne miejsce na swój sposób urokliwe to Sempre Pizza & Vino. Targ Rybny kojarzyć się może różnie, ale oddać trzeba, że śródziemnomorski sznyt jest mu bardzo bliski. Przynajmniej, jeśli chodzi o smaki. I w tym stwierdzeniu odnajduję dużą grupę zwolenników, jako że miejsce popularne jest bardzo. Romana być może pizzą nad wyraz popularną za to nie jest, ale mozzarella, anchois, kapary i czarne oliwki podane na cienkim cieście w towarzystwie delikatnego sosu pomidorowego powinny to zmienić. Rozglądając się po stolikach wokół, spostrzegłem z zadowoleniem, że pomimo różnych konfiguracjach dominowała pizza. Nie dziwię się wcale jako, że miłośnicy klasycznej ‘włoszczyzny’, zdecydowanie mogą tu odnaleźć oryginalne smaki południa.
W bezpośredniej bliskości Zielonego Rynku na Przymorzu, w biało-czerwono-kraciastym wnętrzu można zamówić duuużo ciekawych ‘rzeczy’, a w tym naturalnie i pizzę. Pizza może być dobra, zła i rogata. Dlaczego rogata? Ano dlatego, że zamawiając Spianatę, gdzie pikantnym składnikiem wydaje się być nawet serek mascarpone, można doznać ognistego zauroczenia. Wszystko przygotowane w sposób, który mógłby zawstydzić pizzerów z Sycylii. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Następna już popularna pizzeria w Gdańsku i znów nie można się temu dziwić. Rogata Pizzeria oddaje swoim stylem to czego oczekuję od takich właśnie miejsc.