Historia broszki pełna niespodzianek
Flora Steel przez ponad 30 lat posiadała broszkę, nie zdając sobie sprawy z jego znaczenia. Broszka została zakupiony na rynku, a następnie przez dwie dekady leżała zapomniana w szafie. Steel natknęła się na podobny egzemplarz w internecie, co skłoniło ją do dalszych poszukiwań. Z pomocą domu aukcyjnego Gildings i na podstawie szkiców projektowych Burgesa przechowywanych w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, udało się potwierdzić pochodzenie broszki. Przedmiot, wykonany jako prezent dla druhny na ślubie przyjaciela Burgesa w 1864 roku, znów zyskał na znaczeniu i stał się cennym znaleziskiem.
Nieoczekiwany zwrot akcji i rekordowa sprzedaż
Po wielu latach, w których broszka pozostawał nieużywana, losy przedmiotu nabrały tempa, gdy Flora Steel zobaczyła go w programie telewizyjnym. „Noszę broszkę przez około pięć lat na zielonym aksamicie mojego ulubionego płaszcza. Gdy płaszcz i broszka wyszły z mody, został on w mojej londyńskiej szafie na kolejne 20 lat, aż moja synowa znalazła go i zaczęła nosić," wspomina Steel. Ostatecznie broszka została sprzedana na aukcji w Market Harborough za kwotę 9500 funtów, przynosząc właścicielce niespodziewany zysk i dowodząc, że wartościowe przedmioty mogą być ukryte tam, gdzie się ich najmniej spodziewamy.